Rozdział 483 Pech Diany (część druga)
„Kim ty do cholery jesteś, Harper Chu? Dlaczego Król Jadowitych Owadów w moim ciele tak się ciebie boi?” Diana była pełna wątpliwości. Owady z Południowego Królestwa miały naturalnych wrogów, ale nigdy nie spotkała nikogo ani niczego, co mogłoby wystraszyć jej Króla Jadowitych Owadów i skłonić go do próby opuszczenia gospodarza. Planowała otruć Harper, gdy ich dłonie się spotkają. Nie przyszło jej do głowy, że to ona zostanie zraniona przez to spotkanie.
W tym momencie w alejce pojawiła się inna postać i zwróciła się do niej z szacunkiem. „Przepraszam, że przerywam, Wasza Wysokość”.
Słysząc to, Diana znów schowała rękę za sobą. Do tej pory myślała, że jej biegłości w mrocznej sztuce trucicieli nikt nie dorównuje, z jedynym wyjątkiem jej młodszej siostry. Teraz jednak poniosła druzgocącą porażkę, która tylko podsyciła jej pragnienie bycia najlepszą. Otrząsnąwszy się, powiedziała: „Co się dzieje?”