Rozdział 452 Jej prawdziwe oblicze (część druga)
Gdyby zawołała i poprosiła o pomoc, Hoffman mógłby zdecydować się odejść. Ale ponieważ zachowywała się tak troskliwie i rozważnie, Hoffman czuł się nieswojo na myśl o odejściu.
„Leena, przepraszam” – powiedział cicho. Hoffman poprosił swoich ludzi, aby rozdzielili tarcze i zostawili lukę, wystarczająco szeroką, aby mógł pokazać twarz. „Huey, przysięgam, że jeśli zranisz jej czubek palca, spalę stolicę Moon Country do gołej ziemi!”
„To wszystko, co potrafisz? Grozić mi? To takie zabawne. Och, boję się” – stwierdził sarkastycznie Huey. „Masz armię dwustu tysięcy żołnierzy. A mimo to jesteś otoczony przez moich ludzi. Jak możesz nadal tak mówić? Co dało ci odwagę, by twierdzić, że możesz spalić stolicę Moon Country doszczętnie? Masz mnie za głupca?”