Rozdział 26
„Ada położyła się obok Conriego i nagle on przyssał się i ssał idealnie. Wszyscy mieli problemy z ssaniem, jeśli nie byłaś blisko nich. Nie spali, jeśli cię nie dotykali. Jeśli któraś z was była zdenerwowana, pocieszaliście się i uspokajaliście. Musieliśmy przygotować pokój dziecięcy dla was czwórki. Jedno wielkie łóżeczko.”
Rozwijały się, gdy byłeś blisko, i cofały się, gdy były z dala od ciebie. Wszyscy to czuliśmy. Wiedzieliśmy, że musicie być przyjaciółmi. Gdy byliście wystarczająco dorośli, by się rozstać, zrobiliśmy wam pokój, wiedząc, że będą do was przyciągane i znajdą tam drogę. Nikt inny nie ma pokoju, łóżka ani prysznica wystarczająco dużego, by pomieścić cztery osoby, a do tego Alfy.
Thea się zarumieniła.