Rozdział 9 Powrót do domu, aby zasnąć
Moje zdumienie sięgnęło zenitu, gdy uświadomiłem sobie, że Sonia zaprosiła grupę męskich prostytutek.
Nieco podchmielony drinkami, podszedłem do mężczyzny z żartobliwym nonszalanckim uśmiechem i powiedziałem: „Wszystko zależy od tego, czy poradzę sobie z samotnością”.
Po krótkiej przerwie odwróciłem się i odszedłem. Nie pociągało mnie towarzystwo tego typu, a już na pewno nie to, które najwyraźniej kryło ukryte motywy.