Rozdział 26 Mathias doprowadza się do szaleństwa
Natknięcie się na Mathiasa obudziło we mnie chwilową ciekawość.
Jednak szybko się rozwiało. Ich obecność w tym miejscu nie miała żadnego wpływu na moje życie. Z czasem nasze ścieżki się rozejdą, każda z nich będzie podążać inną, odłączoną podróżą.
W połowie posiłku głos Valerie przebił się przez luźną paplaninę niespodziewaną nowiną. „Zgadnijcie co, wszyscy? Claude i ja bierzemy ślub!”