Rozdział 24 Przypadkowe spotkanie na kampusie
Minęło zaledwie kilka minut, gdy zadzwonił Phil, a jego głos był przepełniony zdenerwowaniem. „Rylie, dlaczego przelałeś mi pieniądze? Dam sobie radę z czesnym”.
Leżąc na poduszce, leniwie odpowiedziałam: „Musisz skupić się na nauce. Co się stanie, jeśli oblejesz? Uniwersytet Oldston nie będzie na ciebie czekać. Nie przemęczaj się pracą. Ucz się ciężko, a kiedy staniesz na nogi w kwestii kariery, możesz uregulować wszelkie długi ze mną”.
„Ja…” zaczął, ale wydawał się zbyt wzruszony, by kontynuować.