Rozdział 21 Jestem jeszcze odważniejszy
„Muszę pomóc Sonii w pewnej sprawie” – skłamałem bez trudu.
Dojeżdżając późnym wieczorem na parking hotelu Goldwater, zastałem Phila w złym stanie.
Trzech otyłych mężczyzn ozdobionych ostentacyjnymi złotymi łańcuchami i palących papierosy szydziło, gdy się zbliżałem: „To twoje wzmocnienie? Kobieta?”