rozdział-176
Neah
Siedzę pochylona z czołem na chłodnym drewnianym biurku, podczas gdy Dane, Eric i Klaus próbują wymyślić plan. Ale każdy scenariusz był stratą czasu. Salem był mądry. Przechytrzył Raven, Jess, nawet własnego brata. Odwracając głowę na bok, zerkam na Mallory, która śpi na sofie. Klaus powiedział, że to niesprawiedliwe, że jest sama na rekonwalescencji, a mój kumpel zgodził się, żeby przyprowadził ją do gabinetu.
Jej oczy są zamknięte, a ramię zwisa z boku sofy, ale miałem ciche podejrzenie, że tak naprawdę nie śpi. Że po prostu chce usłyszeć, co jest mówione. „Powinnyśmy coś powiedzieć?” mruczy Nyx