rozdział-101
„Co mam zrobić?” Nadal byłam przyzwyczajona do tego, że wszyscy znają odpowiedzi.
aby odpowiedzieć na twoje pytanie. Już znasz odpowiedź."
„Neah, odkąd tu jesteś, obserwowałam, jak stopniowo nabierasz pewności siebie. Nie mogłeś nawet wyjść na śnieg”. Śmieje się z tego. „Ostatnio zabiłeś człowieka. A teraz dopiero co przybyłeś tutaj z domu watahy, sam. Nie potrzebujesz mnie. Opuszczam ramiona. „Myślisz, że możemy to rozgryźć?”