Rozdział 19
Sunny stała przed masywnymi, pozornie niezniszczalnymi czerwonymi bramami Akademii Przebudzonych. Akademia była w rzeczywistości miastem w mieście. Zbudowano ją jak fortecę, z wysokim murem z twardego stopu, głęboką fosą i licznymi wieżyczkami dużego kalibru, które umieszczono w określonych pozycjach, aby stworzyć zabójczą kopułę tłumiącą powietrze. Żadne Nightmare Creature, nawet kolosalne tytany, nie miały być w stanie przebić się przez jej obronę.
To było legendarne miejsce. Właściwie wiele najpopularniejszych webtoonów, młodzieżowych dramatów i powieści rozgrywało się tuż za tym murem. Przygody, rywalizacje i romantyczne uwikłania młodych bohaterów Przebudzonych były głównym tematem współczesnej rozrywki. Sunny nigdy w najśmielszych snach nie wyobrażał sobie, że zostanie jednym z tych bohaterów.
Oczywiście, jak to naprawdę wyglądało, bardzo różniło się od tego, jak przedstawiały to media. Co więcej, miał tylko cztery tygodnie, aby tu spędzić, zanim zapuścił się do Krainy Snów. Nawet gdyby chciał, nie było wystarczająco dużo czasu na jakiekolwiek uwikłanie. A on zdecydowanie nie chciał.