Rozdział 11
Wszyscy troje stali nieruchomo, patrząc w dół w niespokojnej ciszy. To, co przydarzyło się Shifty'emu, nie było szokiem, ale i tak było trudne do przełknięcia. Złowieszcze uczucie zagościło w ich sercach — widząc złamane ciało swojego towarzysza, zbyt łatwo było sobie wyobrazić, że któryś z nich podzieli ten sam los.
Nikt nie wiedział, co powiedzieć.
Po mniej więcej minucie Scholar w końcu westchnął.