Rozdział 50 Dawne czasy
Michelle była oszołomiona tym, czego się dowiedziała. Nie było żadną nowiną, że jej rodzice napotkali wiele wyzwań, gdy ich rodziny nie akceptowały ich związku. Ale nie wiedziała, że jej dziadkowie ze strony matki i ojca byli od dawna rywalami politycznymi, co zdecydowanie dodawało problemowi więcej. W tamtych czasach takie małżeństwo zdecydowanie nie miało prawa istnieć, nie wspominając o tym, że jej matka Belinda była... tak zwaną „inną kobietą”. W tamtych czasach bycie kochanką było równoznaczne z popełnieniem przestępstwa, a społeczeństwo miało tendencję do wykluczania kobiety za bycie kochanką.
Wiedząc o tym fakcie, Angie westchnęła głęboko, a jej myśli zatrzymały się na tym odległym wspomnieniu. Jej ważkie słowa skłoniły wszystkich w pokoju do wspomnień.
„Wtedy próbowaliśmy wszelkimi sposobami rozdzielić twoich rodziców, ale ich miłość była silniejsza niż jakakolwiek inna siła razem wzięta. Bardzo nas bolało, że nie obchodziła ich nawet choroba twojego dziadka. Później...” Angie przerwała w połowie zdania, próbując się skupić. Miała trudności z kontynuowaniem opowieści z powodu wyczerpania spowodowanego nieustannym płaczem. Julie trzymała ją za rękę i poklepywała po plecach, aby ją pocieszyć.