Rozdział 241 Sprawa Claya
„Czy ja bredzę?” Sherry wcale nie miała zamiaru wychodzić. Zamiast tego wróciła na sofę i usiadła. Podniosła głowę, spojrzała na ogarniętego paniką Claya.
Następnie kontynuowała: „Po śmierci tej biednej kobiety, została przewieziona do Jade Garden. Ale czy została tam pochowana? Czy też została zrzucona z klifu? Nikt nie wiedział, prawda? I nikt nie wiedział, gdzie jest dziecko”.
„Sherry, wystarczy!” Clay warknął. Jego umysł był w rozsypce. Naciskając na klatkę piersiową, drugą ręką głaskał oparcie sofy.