Rozdział 2397
W końcu sesja degustacji wina dobiegła końca i nadszedł czas na formalną kolację i tańce. Shirley odetchnęła z ulgą; miała nadzieję, że szybko skończy i wróci do hotelu. Takie miejsce nie było dla niej odpowiednie.
Gdy romantyczna muzyka rozbrzmiewała w powietrzu, wielu gości podchodziło do Zachariasa podczas kolacji, aby go powitać. W tym momencie mężczyzna w podobnym wieku uśmiechnął się i podszedł. „Zach, tak bardzo się zmieniłeś… na lepsze, oczywiście!”
Mężczyzna ubrany był w elegancki biały garnitur, typowa zagraniczna piękność.