Rozdział 1106
W tym momencie było tak, jakby wciąż mogła wyczuć dominujący oddech mężczyzny, jego ciasne objęcie i siłę, gdy czule głaskał tył jej głowy swoją dużą dłonią. Ciepło jego opuszków palców i jego odurzający oddech wciąż tkwiły w jej umyśle, sprawiając, że jej usta były suche.
Sięgnęła po szklankę wody i pośpiesznie wypiła kilka łyków. Ku swemu zakłopotaniu odkryła jednak, że sama myśl o tych rzeczach powodowała mrowienie w całym jej ciele.
To już wystarczy! Jak mogę mieć do niego uczucia? Kochałam Jethro potajemnie przez trzy lata. Ale to nie dorównuje dwóm dniom, które spędziłam z Renem i dwóm pocałunkom, które mi dał? Co się dzieje? To jest brak szacunku dla trzech lat, które spędziłam kochając kogoś potajemnie! Jak mogłam być tak niewierna, żeby zakochać się w innym mężczyźnie, gdy tylko rozczaruję się miłością?