Rozdział 77
CUD POV
Zaciskam usta słysząc, co właśnie powiedział. Kochałam go kiedyś? Czy naprawdę byłam taka głupia? Odmówiłam uwierzenia w to gówno, po pierwsze, a Cain powiedział, że kochałam go od początku, po drugie.
„To trudne.” Mruczę pod nosem, zapominając na chwilę, że jestem wilkołakiem, a mężczyzna siedzący przede mną to psychopatyczny, żądny krwi hybryd, który słyszy mnie z odległości wielu mil.