Rozdział 40 Pokrój go
Kiedy Aikin wyraził swój rzadki podziw dla Liama, Klaus był zaskoczony. Nie mógł uwierzyć, że osoba, którą chciał wyeliminować, cieszyła się tak wielkim szacunkiem króla wszystkich gangsterów.
Klaus wydał z siebie bezradny śmiech, kręcąc głową z niedowierzaniem. „Dlaczego ktoś z takimi umiejętnościami marnuje swój czas, służąc rodzinie Lambert przez trzy lata? To nie ma sensu. Czy on jest łakomczuchem na karę?” powiedział, jego ton był ciężki od ironii.
Oczy Aikina zabłysły wspomnieniami, gdy opowiadał historię odważnego ratunku Hoffa. „Nigdy nie zapomnę tego dnia na torze wyścigowym” — zaczął.