App downloaden

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 1 Nie mogę już tego znieść
  2. Rozdział 2 Przeprowadzka
  3. Rozdział 3 Czy to ona?
  4. Rozdział 4 Prezydent Jiang Heng
  5. Rozdział 5 Wystawa
  6. Rozdział 6 Wujek nas tam wysłał
  7. Rozdział 7 Idąc do grupy Jiangheng
  8. Rozdział 8 Wyjazd
  9. Rozdział 9: Przyszła szefowa
  10. Rozdział 10 Kochanie
  11. Rozdział 11 Stary lizak
  12. Rozdział 12 Ból brzucha
  13. Rozdział 13 Owsianka w glinianym garnku
  14. Rozdział 14: Nawiedzenie
  15. Rozdział 15 Walka
  16. Rozdział 16 Pomogę ci to rozwiązać
  17. Rozdział 17 Menedżer Qian
  18. Rozdział 18 Przeniesienie stanowiska pracy
  19. Rozdział 19 Krewetki Wasabi
  20. Rozdział 20 Drzewo Osmantusa
  21. Rozdział 21 Jestem poważny
  22. Rozdział 22 Jaki rodzaj
  23. Rozdział 23 Sprawi, że będziesz miał ochotę na więcej
  24. Rozdział 24: Świątynia Bogactwa
  25. Rozdział 25: Idź przeciwko niemu
  26. Rozdział 26 Gorące źródła
  27. Rozdział 27 Karma dla psów rodziny Jones
  28. Rozdział 28 Czy się wstydzę?
  29. Rozdział 29 On ma wizję
  30. Rozdział 30 Jack, nauczyłeś się tego?

Rozdział 2 Przeprowadzka

Nie zwracając na nią więcej uwagi, Joyce zeszła na dół, aby zmienić lekko mokre ubranie domowe na ubranie wierzchnie. Na szczęście walizka została spakowana wcześnie rano, a kilka dni temu wniesiono do niej kilka grubych zimowych ubrań.

Poszedł na balkon i podniósł klatkę, w której był Puffy. „Puffy, musimy ruszać wcześnie.”

Uważałam, że klatka jest za mała i bałam się, że Puffy będzie się w niej źle czuła, ale teraz naprawdę cieszę się, że klatka nie jest duża, bo w przeciwnym razie nie byłaby w stanie jej utrzymać w obecnym stanie.

Poszedł do salonu, rozejrzał się dookoła, ignorując Vivian, która wciąż wrzeszczała na górze, otworzył drzwi i wyszedł bez żadnych oporów.

Czekając na autobus przy drodze po opuszczeniu osiedla, wysłałem wiadomość na WeChat do mojej współlokatorki Jasmine.

Joyce : [Siostro, dzisiaj się przeprowadzam. 】

Drugi koniec musiał być zajęty i nie widział połączenia, przez długi czas nie było odpowiedzi.

Widząc przed sobą pusty samochód, Joyce szybko wyciągnęła rękę, aby go zatrzymać, ale gdy kierowca zobaczył klatkę u jej stóp, lekko zmarszczył brwi i powiedział z zażenowaniem: „Przepraszam, mała dziewczynko, w moim samochodzie nie wolno przewozić zwierząt”.

Joyce zeszła w pośpiechu i zupełnie zapomniała o przepisach dotyczących transportu zwierząt. Ale teraz, gdy już wyszła, nie może wrócić, w przeciwnym razie straciłaby zarówno reputację, jak i godność.

„Wujku! Proszę, bądź elastyczny. Jest bardzo grzeczny i mały, a do tego jest w klatce”. Po tych słowach podniósł klatkę i pokazał ją kierowcy.

„ Mała dziewczynko, nie chodzi o to, że nie chcę ci pomóc, ale w naszej firmie obowiązują przepisy, które nie zezwalają na przewożenie zwierząt domowych. Nawet jeśli pozwolę ci włożyć je do bagażnika, ale powietrze nie krąży, czy twój piesek wytrzyma je aż do końca?”

Ponieważ wszyscy tak mówili, Joyce nie miała innego wyjścia, jak się poddać.

Po tym, jak kierowca odjechał, Joyce próbowała zatrzymać jeszcze dwa samochody, ale rezultat był taki sam – taka sama odmowa.

Po chwili stania na zewnątrz Joyce niemal dymiła z gorąca. Nie mogła złapać taksówki, a spacer był jeszcze bardziej nierealny. Po chwili wahania w końcu zadzwoniła do Lindy, jedynej osoby w Hangzhou, która miała samochód.

Telefon zadzwonił pięć lub sześć razy, zanim ktoś odebrał: „Halo! Joyce , dlaczego dzwonisz do mnie o tej porze? Czy coś się stało?”

Oni oboje pracują obok siebie w firmie. Nawet jeśli sąjakieś drobne sprawy po pracy w dni powszednie, po prostu rozmawiają na WeChat. Nagle zadzwoniła o tej porze, a Linda trochę się zaniepokoiła.

„Przeprowadziłam się dzisiaj, ale zatrzymałam kilka taksówek z Puffym i nie pozwolili mi zabrać zwierząt”.

Linda wiedziała, że się przeprowadza: „Nie martw się, odbiorę cię. Pamiętam, że mówiłaś, że jutro się przeprowadzasz, dlaczego jest tak wcześnie?”

„Vivian i ja pokłóciliśmy się.” Joyce powiedziała prawdę.

„Ach? Walka? Fizyczna? Co się dzieje?”

Linda nie potrafiła sobie wyobrazićJoyce walczącej z kimś. Normalnie wolałaby rozmawiać niż walczyć. W końcu nigdy nie przegrała kłótni.

Joyce opowiedziała, co wydarzyło się tamtej nocy. Linda była bardzo zła po wysłuchaniu: „Ona jest naprawdę obrzydliwa, Joyce , miałaś rację, że ją uderzyłaś. Jak może być taka zła kobieta? Czy jesteś ranna?”

Joyce zrobiła kilka kroków w kierunku miejsca, gdzie oświetlały ją latarnie uliczne. Opuściła głowę i spojrzała na przedramiona i grzbiety dłoni. Zobaczyła zadrapania o różnej głębokości. W niektórych miejscach krew była słabo widoczna, jakby w każdej chwili miała z nich wyciec.

„Nic mi nie jest! Moja ręka była lekko zadrapana. Powinna być w gorszym stanie niż ja. Będzie miała przeszczep włosów, prawda? Możemy to zrobić razem”.

Linda była uspokojona , słysząc , że Joyce jest w porządku i miała ochotę na żart: „Gdzie teraz jesteś? Wyślij mi swoją lokalizację... O nie! Nie ma mnie w domu. Jestem w ośrodku na czyimś przyjęciu urodzinowym”.

Joyce myślała, że Linda nie będzie mogła przyjechać, żeby ją odebrać, więc usłyszała, jak Linda kontynuuje: „Joyce, nie martw się, ja się tym zajmę. Na pewno załatwię kogoś, kto cię odbierze”.

„Okej, dziękuję za pomoc. Wyślę ci lokalizację”. Nie zawracał sobie głowy, by być wobec niej uprzejmym. Poza Lindą nie potrafił wymyślić nikogo innego, kto mógłby jej pomóc.

Oboje odłożyli słuchawkę, a Joyce wysłała lokalizację.

Około pięć minut później otrzymałem wiadomość na WeChat od Lindy .

Linda : [ Joyce , wszystko już załatwione. Mój brat akurat je niedaleko ciebie i będzie u ciebie za mniej niż dziesięć minut. Dzisiaj jedzie Cayenne, więc nie będzie problemu z włożeniem tam naszego Puffy . 】

Joyce: [W takim razie poproś mnie, żebym skończyła jeść, zanim przyjdziesz. Nie spieszę się. 】

Wiedziała, że jej najlepsza przyjaciółka pochodzi z bogatej rodziny, a jej dom był pełen luksusowych samochodów. Nie tylko nie przeszkadzało jej zabieranie ze sobą swojego zwierzaka, ale także specjalnie zorganizowała samochód, który mógł pomieścić Puffy'ego.

Samochód nadjechał i w tym momencie Joyce poczuła się niewypowiedzianie wzruszona.

Linda: [Nie martw się! Zjadł już posiłek i wysłał lokalizację mojemu bratu, który wkrótce tu będzie. 】

Joyce: [Okej, dziękuję siostro. Zrobię ci krewetki, jak będę miała czas. 】

Linda : [Dlaczego jesteś dla mnie taki uprzejmy? Jaką mamy relację, własnymi słowami? / słodkie / ]

Byłyśmy koleżankami z klasy na studiach, a po ukończeniu studiów zostałyśmy koleżankami.

Od przedszkola do liceum, ze względu na jej rodzinne pochodzenie, wszyscy przyjaciele Lindy schlebiali jej i byli dla niej mili ze względu na jej rodzinę.

Kiedy poszła na uniwersytet, nie podążyła za ustaleniami rodziny, ale wybrała stosunkowo ulubiony kierunek w mieście. Tym razem ukryła swoją tożsamość i zamieszkała w akademiku z innymi kolegami z klasy.

Jednak została wykluczona tylko dlatego, że nie wiedziała, jak prać ubrania i ścielićłóżka. Ludzie mówili jej, że jeśli chce być ważniakiem, nie powinna tu przychodzić i udawać. Była prześladowana w przebraniu w akademiku każdego dnia.

Kiedy Joyce , koleżanka z ławki Lindy , dowiedziała się o tym, pobiegła do klasy tego samego dnia, stanęła przed Lindą i sama wygrała kłótnię z trzema osobami. Ostrzegła ich również, aby nie czekali, aż odejdzie, żeby dręczyćLindę , a jeśli się dowie, pobije ich tak mocno, że nie poznają nawet własnej matki.

W oczach i sercu Lindy Joyce wydawała się w tym momencie małym, błyszczącym słońcem, jasnym i ciepłym, rozświetlającym ciemność przed jej oczami i ogrzewającym jej serce.

Od tego czasu relacje między nimi stały się lepsze. Kiedy tylko Joyce ma czas, biegnie do swojego akademika, aby ją pocieszyć i nauczyć jej różnych umiejętności życiowych.

...

Dziesięć minut później Joyce zobaczyła czarnego Cayenne'a zbliżającego się z daleka. Samochód powoli zatrzymał się przed nią. Zanim Joyce zdążyła zrobić krok do przodu, drzwi kierowcy lekko się otworzyły i z samochodu wyszedł wysoki, szczupły i przystojny młody mężczyzna.

„Bracie Leonardzie, przepraszam, że przeszkadzam ci przyjechać i mnie odebrać”. Najstarszy brat Lindy jest o trzy lata starszy od Lindy, a Joyce nazywa go bratem, tak jak Linda.

Leonard spojrzał na walizkę i klatkę dla zwierząt u stóp Joyce, wskazał i powiedział: „To cały bagaż? Linda mówiła, że się przeprowadzasz, myślałem, że masz dużo rzeczy”.

Leonard uważał, że bagaż podróżny nie jest tak ważny jak ten, który jego siostra zabierała ze sobą w podróż.

Joyce poklepała walizkę i powiedziała: „To całkiem sporo . Kilka dni temu wzięłam grube zimowe ubrania. To są letnie ubrania. Są bardzo cienkie i nie zajmują dużo miejsca”.

„Okej, to możesz włożyć to wszystko do bagażnika.”

Obaj mężczyźni ostrożnie umieścili walizkę i klatkę z Puffym w bagażniku, po czym dokładnie sprawdzili, czy Puffy nie zostanie zmiażdżony, zamknęli maskę i wrócili na bok samochodu.

Kiedy Joyce wahała się, czy usiąść z przodu czy z tyłu, usłyszała, jak Leonard mówi cicho: „Joyce, siedzenie pasażera jest zajęte, powinnaś usiąść z tyłu”. Następnie wyciągnął rękę i otworzył tylne drzwi dla Joyce.

„Okej.” Joyce miała właśnie wsiąść do samochodu, gdy zobaczyła kogoś siedzącego na tylnym siedzeniu. Gdy zobaczyła wyraźnie, była lekko oszołomiona.

Mężczyzna miał na sobie czarną koszulę i czarne proste spodnie. Nawet gdy siedział, widać było, że jest wysoki i prosty, a jego wygląd był wyjątkowy. Jego gęste czarne włosy były zaczesane do tyłu, odsłaniając pełne czoło, trójwymiarowe rysy twarzy, głębokie oczy, a on sam emanował szlachetnym i zrównoważonym temperamentem.

تم النسخ بنجاح!