Rozdział 230
To był pomysł ciotki Damiena, żeby zatrudnić więcej służących do pracy w jego domu. Damien nie chciał się zgodzić na ten układ, ponieważ nie lubi niedoświadczonych ludzi. Ale ponieważ jej najstarszy siostrzeniec mieszkał poza główną rezydencją Crossa, nie mogła nie martwić się, czy jest dobrze zaopiekowany. Wiedząc,
Damien z natury nie jest typem osoby, którą łatwo przekonać, więc zajęło jej bardzo dużo czasu, aby go przekonać.
Po wielu perswazjach i obietnicach złożonych Damienowi, że wszyscy nowi pracownicy, których chciała zatrudnić, przeszli intensywne szkolenie i sprawdzili przeszłość, w końcu uległ prośbom ciotki. Ale zgodził się, aby wysłała tych nowych pracowników do tej rezydencji, a nie do rezydencji, w której normalnie mieszka, tylko dlatego, że to on osobiście przeprowadził wywiady z pracownikami i służącymi tam pracującymi. Sarah sprawiła, że wyglądało, jakby odzyskała zmysły i chętnie przyjęła pomocną dłoń Evy. Kiedy chciała wstać z brudnej podłogi, celowo wydała z siebie odgłos skrzywienia i krzyknęła z bólu. „Ach! Auć! Moja kostka!” Syknęła i również pociągnęła Evę na ziemię.