Rozdział 106
„Co się dzieje?” – zapytałem, kręcąc kciukami i słysząc, że odgłosy paniki stają się coraz głośniejsze.
„Alfa, lochy zostały otwarte!” Ktoś otworzył łącze umysłu i zapomniał przesłać je tylko do Alfy, więc usłyszało je całe stado.
„Wchodzimy w lockdown” – powiedział Cahir. Jego oczy na chwilę straciły koncentrację, gdy w myślach połączył głowy różnych brygad. „Chodźmy, Sia”. Wyciągnął do mnie rękę, a ja przyjęłam ją z zakłopotanym wyrazem twarzy.