Download App

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 1
  2. Rozdział 2
  3. Rozdział 3
  4. Rozdział 4
  5. Rozdział 5
  6. Rozdział 6
  7. Rozdział 7
  8. Rozdział 8
  9. Rozdział 9
  10. Rozdział 10
  11. Rozdział 11
  12. Rozdział 12
  13. Rozdział 13
  14. Rozdział 14
  15. Rozdział 15
  16. Rozdział 16
  17. Rozdział 17
  18. Rozdział 18
  19. Rozdział 19
  20. Rozdział 20
  21. Rozdział 21
  22. Rozdział 22
  23. Rozdział 23
  24. Rozdział 24
  25. Rozdział 25
  26. Rozdział 26
  27. Rozdział 27
  28. Rozdział 28
  29. Rozdział 29
  30. Rozdział 30

Rozdział 1

Pluśnięcie!

Oblał gorączkujące ciało Clarissy zimną wodą, wybudzając ją z chwili otępienia.

Spojrzała w górę i zobaczyła mężczyznę, którego się chwyciła, stojącego tuż przed nią.

Mężczyzna zdjął płaszcz i rzucił go na ziemię. Wyglądał na wysokiego i przystojnego, miał na sobie białą koszulę i czarne spodnie od garnituru. Miał wyrzeźbione rysy twarzy jak u modela, a jego oczy były szczególnie przenikliwe i bezduszne.

„ Już trzeźwy?” Jego głos był niezwykle zimny i surowy.

„ Przepraszam” – powiedziała Clarissa zawstydzona.

Właśnie wysiadła z samolotu, żeby odwiedzić matkę, której nie widziała od lat. Jednak nigdy w najśmielszych snach nie spodziewała się, że matka ją odurzy i zaniesie do łóżka zboczonego starca.

Zdezorientowana i majacząca, chwyciła się nieznajomego.

Gdyby nie ten wspaniały dżentelmen, nie ośmieliłaby się nawet wyobrazić, co by się z nią teraz stało.

Clarissa skuliła się w wannie i opuściła głowę, by ukryć ból w oczach, nie zdając sobie sprawy, jak uwodzicielsko wyglądała z sukienką wilgotną od skóry.

Matthew zmrużył oczy. Czy ona naprawdę nie próbuje mnie uwieść?

„ Panie Tysonie.” Głos Donniego zabrzmiał w drzwiach łazienki. „Lekarz i ubrania są tutaj.”

„ Dziękuję” – wtrąciła Clarissa, podnosząc głowę. „Przepraszam za kłopot”.

Nie było potrzeby wyjaśnień, ponieważ byli dla siebie obcymi ludźmi. Zauważyła dociekliwe i drwiące spojrzenie mężczyzny, licząc, że źle ją zrozumie, jeśli będzie miała ukryty motyw, jeśli sama się wytłumaczy.

Lekarka weszła, gdy Matthew miał wyjść z łazienki. Odłożyła ubranie i dała Clarissie zastrzyk, po czym wyszła chwilę później.

Kiedy Clarissa przebrała się i wyszła z łazienki, pokój był już pusty.

Ha, o czym ja myślałem?

Po nocy spędzonej w hotelu, nie miała ochoty wracać do Garrettów, ale nie miała innego wyjścia, bo musiała zabrać swoje rzeczy.

„ Masz jeszcze czelność wracać?”

Jej przybycie natychmiast zakłóciło spokojną atmosferę panującą w salonie.

Powiedziała to przyrodnia siostra Clarissy, Yvonne.

„ Przyszłam zabrać swoje rzeczy.”

Clarissa przeszła obok salonu, chcąc wrócić do swojego pokoju, ale Yvonne zablokowała jej drogę i zadała jej bolesny policzek .

Zaskoczona Clarissa gwałtownie podniosła głowę ze złości.

„ Ty niewdzięcznico! Co ty sobie wyobrażasz? Jak śmiesz zniknąć wczoraj wieczorem w tak ważnej chwili? Próbowaliśmy znaleźć ci chłopaka. Wiesz, kim jest ten mężczyzna? Wiesz, ile kłopotów nam sprawiłaś? Wiesz, jak upokarzające to było dla nas, że uciekłaś?” Yvonne wyrzuciła z siebie potok obelg pod adresem Clarissy.

„ Jeśli ten człowiek jest taki ważny, dlaczego nie wzięłaś go dla siebie?” odpowiedziała Clarissa, obejmując twarz dłońmi.

Nigdy nie prześpię się z łysiejącym, muskularnym starcem po pięćdziesiątce!

„ Dlaczego ty—”

„ Jesteśmy rodziną, Yvonne. Nie przejmuj się za bardzo” – przerwał jej Zach, zanim jego córka znów zaczęłaby się wściekać.

Następnie, przybierając spokojny wyraz twarzy, powiedział do Claris : „Robimy to dla twojego dobra, Clary. Pan Jensen ma pokaźny majątek netto, a wciąż jest singlem. Nie słyszałaś, że starsi mężczyźni są mądrzejsi i o wiele łagodniejsi w stosunku do kobiet? Nie masz się o co martwić do końca życia, jeśli wyjdziesz za mąż za członka rodziny Jensen. Twoja matka mówiła, że nie dbamy o ciebie dobrze, więc chcieliśmy to wynagrodzić, znajdując ci dobrego mężczyznę”.

Clarissa rzuciła Zachowi i siedzącej obok niego kobiecie, Hilary — swojej biologicznej matce — zimne spojrzenie.

„ Nie potrzebuję tego” – powiedziała, po czym wróciła do swojego pokoju, by zabrać walizkę, która leżała nietknięta od wczoraj.

Po przybyciu do D City dzień wcześniej, Garettowie udali się do hotelu na kolację po ponownym spotkaniu z Hilary. Jednak nie spodziewała się, że zostanie powitana przez obrzydliwy widok.

„Robię to dla twojego dobra, Clary.” Hilary weszła do jej pokoju i złapała ją za ramię. „Nie możesz po prostu zostać w tym małym mieście i nic nie robić przez resztę swojego życia, prawda? To marnowanie twojego wyglądu.”

Clarissa bezlitośnie odtrąciła jej dłoń. „Czy to dlatego porzuciłeś mnie na dwanaście lat?”

" I..."

Clarissa odeszła zanim Hilary zdążyła dokończyć.

Żaden z Garrettów jej nie powstrzymał.

„ Nie martw się. Wczoraj rzeczywiście byliśmy odrobinę zbyt lekkomyślni. Jestem matką Clary. To fakt. Musimy to zaplanować i mądrze przemyśleć”. Hilary próbowała uspokoić męża i pasierbicę, gdy zobaczyła niezadowolenie na ich twarzach.

„ Jesteś pewna?” Yvonne prychnęła. „To przecież twoja córka”.

„ Może i jest moją córką, ale jestem bardzo zakochana w twoim ojcu, Yvonne. Znasz mnie, prawda, Zach?”

„ Oczywiście” – uśmiechnął się Zach.

Clarissa zamówiła taksówkę, planując zatrzymać się w hotelu, gdy odebrała telefon od swojej najlepszej przyjaciółki, Ellie.

„ Dlaczego nie powiedziałeś mi, że przybyłeś do D City? Czy w ogóle uważasz mnie za swojego przyjaciela? Gdzie jesteś?”

Serce Clarissy zrobiło się cieplejsze, gdy usłyszała te słowa.

„Jadę do hotelu...”

„ Hotel? Mogłeś po prostu zatrzymać się u mnie.”

„ Nie sądzę, żeby to było miłe. Ja...”

„ Nie przyjmę odpowiedzi „nie”. Udaj się do J City Building. Odbiorę cię i pójdziemy razem coś zjeść”.

Clarissa bezradnie zachichotała na dominujące zachowanie Ellie. Odkładając słuchawkę, mogła tylko powiedzieć kierowcy, żeby wybrał inną trasę.

Po wyjściu z taksówki Clarissa czekała w cieniu obok budynku J City.

Bawiła się telefonem, gdy spojrzała w górę i zobaczyła sylwetkę mężczyzny w białej koszuli i spodniach od garnituru. Było w tym mężczyźnie coś, co sprawiało, że wyglądał imponująco, gdy wychodził z budynku.

Wokół niego zebrał się tłum, a Clarissa zastanawiała się, co mówi, ponieważ ludzie żegnali go ukłonami.

Kierowca otworzył drzwi i mężczyzna miał już wsiąść, gdy nagle spojrzał w jej kierunku.

Zaskoczona Clarissa szybko opuściła głowę, zawstydzona i udawała, że nie wie, o co chodzi.

Matthew patrzył na młodą damę przez okno samochodu, aż samochód odjechał, a jej postać zniknęła z pola widzenia.

„ Donnie” – wtrącił się. „Musisz sprawdzić przeszłość tej kobiety”.

Donnie naturalnie zrozumiał, o kim mówił. Jakie są szanse na spotkanie tej samej kobiety, która dwa razy rzuciła się na pana Tysona?

Nigdy nie wierzyli w czysty zbieg okoliczności i przypadek.

تم النسخ بنجاح!