Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 101 Zostaw moją mamę na zewnątrz
  2. Rozdział 102 Jesteś oszustem, tato!
  3. Rozdział 103 Dlaczego to zrobiłeś?
  4. Rozdział 104 Podejrzewałem to
  5. Rozdział 105 To jest rzeczywistość
  6. Rozdział 106 Mogę tylko spróbować
  7. Rozdział 107 Susan zareagowała
  8. Rozdział 108 Nigdy nikogo nie kochałem
  9. Rozdział 109 Sprzątanie
  10. Rozdział 110 Ciche miejsce na lunch
  11. Rozdział 111 Otwórz trochę szampana
  12. Rozdział 112 Znów mnie znienawidzisz
  13. Rozdział 113 Jestem zmęczony
  14. Rozdział 114 Znów wyjeżdżasz?
  15. Rozdział 115 Chase Hudson jest mężczyzną
  16. Rozdział 116 Zazdrość
  17. Rozdział 117 Ty to zacząłeś
  18. Rozdział 118 Zmysłowy
  19. Rozdział 119 Tak gorąco!
  20. Rozdział 120 Zagrożenia
  21. Rozdział 121 Targowanie się o idiotyzm
  22. Rozdział 122 Bardzo śliskie
  23. Rozdział 123 Obwiniaj miłość
  24. Rozdział 124 Zapłacono za jej usługi
  25. Rozdział 125 Miałeś rację
  26. Rozdział 126 Walka
  27. Rozdział 127 Niewielka szansa
  28. Rozdział 128 Kochasz go najbardziej
  29. Rozdział 129 Spotkanie
  30. Rozdział 130 Zdyskwalifikowany
  31. Rozdział 131 Słaby osąd
  32. Rozdział 132 Prawdziwy właściciel
  33. Rozdział 133 Być pobłażliwym?
  34. Rozdział 134 Zdobyłem trofeum
  35. Rozdział 135 Groźby
  36. Rozdział 136 Wyjdź za mnie
  37. Rozdział 137 Ona jest ranna
  38. Rozdział 138 Wysokość miłości
  39. Rozdział 139 Cichy jęk
  40. Rozdział 140 Upokarzający
  41. Rozdział 141 Zamyślony
  42. Rozdział 142 Aresztowany
  43. Rozdział 143 Poronienie
  44. Rozdział 144 Bolesny szloch
  45. Rozdział 145 Chase potrzebuje pomocy
  46. Rozdział 146 Jace jest idealny
  47. Rozdział 147 Spisek Tessy
  48. Rozdział 148 Oszukany
  49. Rozdział 149 Zmusiłem ją do przyjęcia pigułki
  50. Rozdział 150 Spójrz na siebie w lustro

Rozdział 5 Spotkanie z CEO

Arianna dotarła pod wskazany adres i powiedziała Genesis, żeby podjechał. Ten ostatni był zadowolony i zaparkował. Wysiadła z samochodu i poszła za Arianną w kierunku jej mieszkania.

„Poznasz mojego syna, Genesisa” – wtrąciła Arianna. Była szczęśliwa, że znów znalazła przyjaciółkę. Ona, Genesis i Daisy były najlepszymi przyjaciółkami, dopóki nie przyłapała Daisy z jej narzeczonym dzień przed jej ślubem z Ethanem.

Postanowiła nie kontaktować się więcej z Genesis. Straciła wiarę w przyjaźń. Ale teraz, kiedy zobaczyła Genesis, poczuła, że ta więź miłości i przyjaźni powróciła.

„Synu, masz syna, Arianno?” zapytał Genesis. Arianna naprawdę ma syna ze swoim kochankiem? Nie chce wierzyć słowom Ethana, ale posiadanie syna sprawia, że ma wątpliwości.

„Tak. Ma ponad trzy lata” odpowiedziała Arianna, nie zwracając uwagi na zaskoczone pytanie Genesis. Jest po prostu szczęśliwa, że znów znalazła swojego przyjaciela.

Otworzyła drzwi i poprosiła Genesis, żeby usiadł. Przyprowadzi syna i przedstawi go jej. Genesis powiedział OK i usiadł.

Dom wyglądał na słabo umeblowany. Dekoracja ścienna była przestarzała, a meble tanie i niemodne. Arianna musiała wiele przejść, żeby przetrwać po tym, jak zdradziła Ethana i uciekła.

Kiedy Arianna wróciła, przyszła z uroczym chłopcem. Oczy małego chłopca były błękitne jak ocean, a jego skóra biała, wyglądał tak słodko, a Genesis otworzyła ramiona i przytuliła go.

Przez kilka minut nie mogła wydusić z siebie ani słowa. Arianna jest bardzo piękną kobietą, najpiękniejszą dziewczyną w czasach studenckich, ale ten chłopak jest o wiele słodszy od niej.

Jej oczy napełniły się łzami. Taki uroczy mały chłopiec. Chciałaby mieć takiego syna, nie ma dla niej znaczenia, co ludzie mówią lub myślą o niej, ten chłopiec sprawił, że jej strach zniknął.

Pociągnęła nosem, a Eli nie wiedział, dlaczego ta ciotka pociągnęła nosem. Poczuła, jak jej łzy spadają na jego ramiona, ostrożnie uwolnił się z jej uścisku i spojrzał jej w twarz.

„Czemu płaczesz, ciociu? Mamusia mówiła, że odważni ludzie nie płaczą” powiedział, kładąc swoje małe pulchne rączki na brodzie Genesis.

„Nie, kochanie. Ciocia nie płacze ze słabości, kochanie. Ciocia jest taka szczęśliwa, że cię widzi. Jesteś taka słodka” oświadczył Genesis, wymuszając uśmiech.

Genesis miał rację, chłopak wyglądał zbyt słodko, by przebywać w obskurnym mieszkaniu jak to. Ale mimo to jego słodycz była nadal nienaruszona i atrakcyjna.

„Nie rób ze mnie wzruszeń, Genesis” Arianna im przerwała. Nie wie, dlaczego ludzie nie mogą przejść obok, nie rzucając na jej syna drugiego, a najczęściej trzeciego spojrzenia.

Niektórzy nawet zatrzymali się i wzięli go za rękę, dziobiąc ją. Twierdzili, że jest taki słodki i uroczy. Ale ona nie widziała niczego tak wyjątkowego w wyglądzie twarzy Eliego i innych dzieci, które poznała.

Dlatego czasami nie chce go zabierać. Widząc długi uścisk Genesis, jej wilgotne i pełne łez oczy, zastanawiała się, czy powodem jest widok Eli, dopóki tego nie powiedziała.

„Arianna, zawsze mnie zadziwiasz. To twój syn, sama go urodziłaś? Mam na myśli, czy go adoptowałaś?” zapytał Genesis.

Ten chłopak zrobiłby z niej miliarderkę za modelkę z jednym dzieckiem. Nie może uwierzyć, że to naprawdę jej syn, którego urodziła.

„Oczywiście, że to mój syn. Nosiłam go w brzuchu przez dziewięć miesięcy i sama go urodziłam, nawet nie przez cesarskie cięcie” odpowiedziała Arianna i zaśmiała się głośno.

„Arianna, kocham cię” powiedział Genesis i znów ją przytulił. „Mam spotkanie. Co powiesz na to, żebyśmy spotkali się jutro wieczorem?” zapytał Genesis.

„Tak, wszystko w porządku. Ale najpierw pozwól, że coś ci zaoferuję” powiedziała Arianna i wstała. Genesis wstał i uścisnął jej dłoń. „Nie. Następnym razem naje się do syta. Zawsze będę wpadać, żeby sprawdzić, co u ciebie i tego przystojniaka” powiedziała i posłała mu całusa.

Arianna zachichotała i powiedziała „Nazywa się Eli”. Te słodkie, słodkie słowa opisujące jej syna nie przypadły jej do gustu.

Kiedy Genesis odszedł, Arianna przypomniała sobie, że kupiła coś dla Eliego. Powiedziała mu, żeby zamknął oczy i chłopiec tak zrobił, używając do tego swojej małej dłoni.

Poszła po zabawkę i czapkę i powiedziała: „Teraz otwórz oczy, Eli” i podniosła dla niego prezent.

„Wow… uwielbiam to” – wtrącił Eli. Przytulił mamę, okrążając jej uda swoimi małymi rączkami. Arianna była szczęśliwa, że Eli to lubi.

Dała mu to, a on natychmiast założył czapkę. „Będę nosił tę czapkę każdego dnia, mamusiu” – powiedział, dotykając czapki na głowie.

„Cieszę się, że ci się podobało” – powiedziała Arianna. Nie ma wiele, ale to niewiele, na co ją stać, by kupić rzeczy dla Eliego, on zawsze to doceniał. Cieszy się, że ma takiego dobrego dzieciaka.

Miała spotkać się ze swoim przyjacielem, doktorem Richardem, ale postanowiła odwołać spotkanie, ponieważ następnego dnia miała spotkać się z Genesis.

Nie może pozwolić sobie na ponowne wyjście tego dnia, zostawiając syna samego. Zadzwoniła do niego i powiedziała, że dostała pracę, ale nie będzie mogła się z nim spotkać aż do następnego dnia.

Powiedział, że okej i że dostosuje swój harmonogram i zabierze ją na kolację. Kiedy dr Richard się rozłączył, westchnął.

Arianna zawsze boi się być z nim. Kilka razy próbował jej pomóc w powrocie do Z-city, ale ona nie chciała mieć z nim nic wspólnego. Unika go jak ognia.

Następnego ranka Arianna przybyła do biura. Spotkała pana Ryana, który już był w biurze i przywitała go.

„Dyrektor generalny jest w swoim biurze, idź i przedstaw się mu, zanim cokolwiek zrobisz” – poinstruował, a Arianna się zgodziła.

Zatrzymała torbę i poszła do biura CEO. Zobaczyła, że Sara przybyła i powiedziała jej dzień dobry. Powiedziała Sarze, że przyszła, aby przedstawić się CEO.

„Tak, jest w środku” powiedziała Sara, a Arianna podeszła do drzwi i delikatnie zapukała, była całkowicie ostrożna. Miała zamiar spotkać się z CEO po raz pierwszy.

„Proszę” – powiedział głęboki męski głos. Pchnęła drzwi i weszła. Pracował przy komputerze i nie podniósł głowy, żeby zobaczyć, kto wszedł.

„Dzień dobry, panie. Nazywam się Arianna…” Arianna przedstawiała się, gdy powiedział „Usiądź” – rozkazał, a Arianna usiadła na sofie.

Spojrzała na CEO i poczuła, że mogła go poznać. Jego widok z boku jest nieco znajomy.

Kilka minut później zamknął laptopa i podniósł głowę, by spojrzeć na nowego pracownika. Ich oczy się spotkały:

تم النسخ بنجاح!