Rozdział 217
Rozdział 217
„ Do cholery! To naprawdę może być ona! Skoro są tak blisko siebie, dlaczego Elisa nie pojawiła się dzisiaj? Na dodatek ta kobieta wydaje się być blisko Carle’a i Rachel. Powinnam była wiedzieć!”
Im więcej Vincent mówił, tym bardziej przenikliwe stawało się spojrzenie Garetha. W tym momencie wyglądał niemal morderczo.