Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 301
  2. Rozdział 302
  3. Rozdział 303
  4. Rozdział 304
  5. Rozdział 305
  6. Rozdział 306
  7. Rozdział 307
  8. Rozdział 308
  9. Rozdział 309
  10. Rozdział 310
  11. Rozdział 311
  12. Rozdział 312
  13. Rozdział 313
  14. Rozdział 314
  15. Rozdział 315
  16. Rozdział 316
  17. Rozdział 317
  18. Rozdział 318
  19. Rozdział 319
  20. Rozdział 320
  21. Rozdział 321
  22. Rozdział 322
  23. Rozdział 323
  24. Rozdział 324
  25. Rozdział 325
  26. Rozdział 326
  27. Rozdział 327
  28. Rozdział 328
  29. Rozdział 329
  30. Rozdział 330
  31. Rozdział 331
  32. Rozdział 332
  33. Rozdział 333
  34. Rozdział 334
  35. Rozdział 335
  36. Rozdział 336
  37. Rozdział 337
  38. Rozdział 338
  39. Rozdział 339
  40. Rozdział 340
  41. Rozdział 341
  42. Rozdział 342
  43. Rozdział 343
  44. Rozdział 344
  45. Rozdział 345
  46. Rozdział 346
  47. Rozdział 347
  48. Rozdział 348
  49. Rozdział 349
  50. Rozdział 350

Rozdział 2

Elisa i Charli siedziały naprzeciwko siebie w kawiarni.

„Dlaczego nie mogę przyjąć sprawy?” Elisa podeszła do kanapy i usiadła. Widząc, że Charli kiwa głową z westchnieniem, Elisa uniosła brew i zapytała: „Czy możesz wyjaśnić dlaczego?”

„To dlatego, że...”

Charli zaczęła wyjaśniać sytuację otaczającą sprawę. Elisa stukała palcami w lewe udo, słuchając. Jej oczy pociemniały, gdy się zastanowiła. „To całkiem interesujące. Kim są strony zaangażowane?”

„Ja... myślę, że nie ma znaczenia, czy się dowiesz...”

Elisa spojrzała na Charli z ciekawością.

„Obie strony są wielkimi graczami w świecie biznesu, więc ta sprawa wiąże się z wieloma sprawami. Ich relacje się pogorszyły, a tym, który prosi o pomoc, jest pan Darcey. Rywalem pana Darceya jest...”

Charli westchnęła i smutno kontynuowała: „Twój mąż!”

Oddech Elisy przyspieszył.

Wtedy Charli przycisnęła rękę do piersi i z żalem powiedziała: „Wygląda na to, że ta sprawa nie jest dla nas. To tortura widzieć tak dużą sumę honorarium i nie móc jej przyjąć”.

Elisa bawiła się telefonem w milczeniu. Trudno było zobaczyć, co myśli.

Charli spojrzała na Elisę i pomyślała, że jest smutna. Poczuła ukłucie w sercu i pocieszyła ją: „Nie bądź smutna. Z twoją reputacją, jestem pewna, że możesz dostać więcej spraw i zarobić te pieniądze. Ale Iris, czy ty naprawdę jesteś rozwiedziona?”

Elisa zacisnęła usta. „Moje życie jest lepsze bez niego”.

Charli spojrzała na poważne spojrzenie Elisy i poczuła ulgę. „W końcu oprzytomniałaś! Zrobiłaś tak wiele dla tego śmiecia, ale on nigdy nie nauczył się cię doceniać. Uwolniłaś się od nieszczęścia, zostawiając go. Kochanie, szczerze ci gratuluję decyzji, którą podjęłaś!”

Gdy rozmawiali, do kawiarni weszły dwie znajome postacie, co sprawiło, że wyraz twarzy Elisy natychmiast pociemniał.

Mężczyzna miał na sobie czarny garnitur i srebrne mankiety koszuli, błyszczące tak zimno jak jego serce.

Kobieta obok niego miała na sobie białą sukienkę i wydawała się delikatna jak ptak. Nazywała się Linda Benett.

Elisa była zirytowana. Jaki zbieg okoliczności. Właśnie się rozwiedliśmy, a on teraz spotyka się ze swoją kochanką otwarcie.

Charli spojrzała na Elisę i zobaczyła, że jej wyraz twarzy się pogorszył. „Dlaczego te dwie tu są?”

Głos Charli był zbyt głośny i przykuł uwagę Garetha, co skłoniło go do odwrócenia się i zobaczenia ich. Jego wyraz twarzy natychmiast stał się groźny.

Co jest z tą kobietą? Wczoraj wieczorem podpisała papiery rozwodowe bez zastanowienia i nawet odrzuciła willę. Teraz znów pojawiła się w moim polu widzenia. Czy ona gra na trudną do zdobycia?

Elisa spojrzała mu w oczy i obojętnie się odwróciła, po czym pociągnęła Charli za sobą.

Jednak w pobliżu niej rozległ się mdły, słodki głos. „Elisa, ty też tu jesteś”.

Gdy zabrzmiał głos, Linda podeszła do nich z delikatnym uśmiechem. Spojrzała na Elisę niewinnie, jakby nie miała złych zamiarów.

Elisa prychnęła w duchu. Kto by pomyślał, że ta niewinna i łagodna kobieta potajemnie wysłała mi w tym miesiącu wiele intymnych zdjęć jej i Garetha?

Elisa uśmiechnęła się nieszczerze. „Linda, już wypisano cię ze szpitala? Wow, możesz chodzić tak szybko, nawet po trzech latach śpiączki. To cud!”

Ludzie w pobliżu spojrzeli na nich ciekawie, słysząc Elisę.

Linda przez chwilę wydawała się zdenerwowana, ale wkrótce odzyskała spokój. Odwróciła się do Garetha i uśmiechnęła się słodko. „Lekarz powiedział, że to wszystko dzięki oddanej opiece Garetha przez te trzy lata. To jego wytrwałość mnie obudziła i pozwoliła mi szybciej wyzdrowieć”.

Elisa nie mogła się powstrzymać, żeby nie spojrzeć na Garetha i uśmiechnęła się złośliwie. „Jak mogłam nie wiedzieć, że mój były mąż jest geniuszem medycyny? Szkoda, że nigdy nie studiował medycyny. Medycyna straciła geniusza!”

Ciekawscy widzowie usłyszeli to i byli ciekawi, jak rozwinie się dramat. Wymieniali spojrzenia i szeptali między sobą.

„Były mąż? Czy to znaczy, że kobieta w białej sukni jest kochanką? Czy jest kuzynką żony?”

„O mój Boże! To brzmi chaotycznie!”

„Jak ona śmie popisywać się przed żoną? Co za bezwstydna kobieta!”

Wyraz twarzy Garetha pociemniał, gdy słuchał gapiów. „Elisa, tak długo się mnie czepiałaś, a mimo to ośmielasz się tu przychodzić i udawać niedostępną. Jeśli znów pojawisz się w moim polu widzenia, pożałujesz tego!”

Elisa stłumiła wściekłość i uśmiechnęła się. „Żałować? Jak sprawisz, że będę żałować, panie Wickam?”

تم النسخ بنجاح!