Rozdział 441 Co się stanie, jeśli coś się wydarzy
Ewę odesłano więc z powrotem do biurka, podczas gdy pozostali czuwali przy oknach i drzwiach.
Gdyby w tym momencie na biuro skierowano kamerę, można by pomyśleć, że jest dziewczyną jakiegoś bossa mafii.
Jej nastrój do pracy był nieistniejący; cały czas trzymała telefon przy sobie, nie chcąc przegapić żadnej wiadomości. Choć brakowało jej ducha do pracy, przebrnęła przez to i udało jej się wykonać kilka zadań, w tym odebrać powiadomienie o wejściu na pokład od Jacoba.