Rozdział 405 Trzymanie się
Kiedy Nathan wspomniał o przezwiskach, Emily poczuła się bardzo zawstydzona. Kiedyś, prywatnie, nazywała go tak, ale z jakiegoś powodu, ostatnim razem, kiedy się z nim spotkała, nawet nazwała go tym imieniem.
Sama myśl o tej scenie sprawiła, że Emily poczuła mrowienie na skórze głowy.
Jednak Nathan nie miał jej tego za złe, prawdopodobnie z powodu okoliczności. Teraz, gdy już o tym wspomniał, było to naprawdę żenujące. Emily podrapała się po głowie i powiedziała: „Rozumiem. Od tej pory nie będę cię nazywać skąpcem”.