Rozdział 394 Niechętne szczere rozmowy
Eva czekała na Michaela, ale z upływem czasu jego nieobecność zaczęła wydawać się coraz dziwniejsza. To on ją tu przyprowadził, a teraz nigdzie go nie było. Co takiego mogło go tak długo trzymać z daleka? Nawet lokaj wydawał się coś ukrywać, jego miny go zdradzały. Co, u licha, się stało?
Zdeterminowana, by uzyskać odpowiedzi, Eva postanowiła wyjść. Nie mogła po prostu siedzieć i czekać, aż jej los się rozwinie. Po upewnieniu się, że dwójka maluchów czuje się dobrze razem, wstała, by wyjść. Ku jej zaskoczeniu, gdy tylko wyszła, wpadła na Michaela, który szedł w jej kierunku. Przebrał się i zdjął okulary.
Na widok Evy twarz Michaela, zazwyczaj pozbawiona wyrazu, rozjaśniła się uśmiechem.