Rozdział 158 Przeszkadza ci?
W myślach kamerdyner westchnął.
Biorąc pod uwagę eskalację kłótni oraz arogancki i uparty charakter Adriana, trudno będzie go przekonać, żeby poszedł jej szukać.
Jeden ze służących wyszeptał: „Kiedy Vivian przyszedł do naszego domu wcześniej, czułem, że coś jest nie tak między panem a panią. Wydawało się, że później było lepiej, ale nie tak jak wcześniej. Może nasz pan i pani... się rozwodzą?”