Rozdział 64 Plan Karoliny
W prywatnym samolocie Alicia pokroiła owoce i podała je Victorowi. Zaniepokojona, że zbyt długo zajmował się interesami, zamknęła od razu pokrywę jego laptopa.
Gdy Victor spojrzał na nią, w jego oczach pojawił się cień niezadowolenia.
Siadając naprzeciwko niego, Alicia uśmiechnęła się słodko. „Victor, odpocznij trochę i zjedz coś. Praca może poczekać. Jesteś człowiekiem, nie maszyną”.