Rozdział 68 Wstrząśnięty.
Kierownik był tak zirytowany, gdy usłyszał wywód kelnerki, że był tak wściekły, że w chwili złości zrobił coś niewiarygodnego. Kopnął kelnerkę mocno w brzuch, co spowodowało, że poleciała i wylądowała na ziemi. W restauracji zapadła cisza, jakby spadła szpilka, wszyscy obecni byli tak przerażeni i zaskoczeni, że nie mogli uwierzyć, że on to zrobił, ponieważ zawsze był spokojny i opanowany.
Kelnerka wciąż próbowała oswoić to, co się właśnie wydarzyło, i znosić ból, wciąż była zaskoczona, nie mogła uwierzyć, że kierownik wolał stanąć po stronie kogoś z zewnątrz, a nie jej, była tak zła.
Leżała na podłodze, jej ciało pokrywał ból, kopniak był tak mocny, że czuła, jak jej ciało płonie, trzymała się za brzuch i lekko krzyczała z bólu, ale nie wszyscy czuli dla niej litość, bo zasłużyła na kopniaka.