Rozdział 9. Konfrontacja z Coraline
Znosząc ból, podniosłam się z kanapy. Bez względu na wszystko, nie pozwolę mu robić tego, co mu się podoba. Nawet gdybyśmy nadal byli kochającą się parą, nie pozwoliłabym mu ingerować w moją pracę, a tym bardziej, gdy nasz związek jest teraz w strzępach.
Po umyciu twarzy przebrałam się. Podczas gdy wciąż rozmyślałam, jak ukryć zadrapania na twarzy i szyi pod makijażem, rozległo się głośne pukanie do drzwi.
Przez judasza zobaczyłam moją teściową, Coraline Zelinsky. Nagle poczułam niepokój. Ugh! Zdecydowanie nie ma jej tutaj z żadnego dobrego powodu, biorąc pod uwagę nagłość jej wizyty. A jednak nie mogłam jej zignorować.