Rozdział 42 „Pozwól mi pomóc”
Lanre zmrużyła oczy. Zobaczył, że Theresa Mo patrzyła na niego ze złością. Odwrócił wzrok. Nie przyszedł do niej po to, żeby się kłócić, lecz żeby poprosić ją o ponowne rozważenie swojej decyzji.
„Lanre, działasz mi na nerwy. Po co tu jesteś? Wypluj to i przestań zadawać mi pretensjonalne pytania, na które już znasz odpowiedzi” – warknęła na nią Theresa Mo.
Nie lubi, gdy ludzie przychodzą do niej i mówią jedno, a myślą co innego. Cokolwiek chciałby powiedzieć, mógłby po prostu to powiedzieć, zamiast się beztrosko kręcić.