App downloaden

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 1 Zgwałcona
  2. Rozdział 2 W szpitalu
  3. Rozdział 3 Rozwiedziony
  4. Rozdział 4 Bezdomni
  5. Rozdział 5 Znalazłem nowy dom
  6. Rozdział 6 W ciąży
  7. Rozdział 7 Zostawiłem wiadomość
  8. Rozdział 8 Powrót Theresy
  9. Rozdział 9 Nieszczęśliwe małżeństwo
  10. Rozdział 10 Ponownie zobaczyłem Theresę
  11. Rozdział 11 Myśląc o Theresie
  12. Rozdział 12 Pierwszy dzień w szkole.
  13. Rozdział 13 Z Theresą
  14. Rozdział 14 Rosa i Lanre.
  15. Rozdział 15 w parku rozrywki.
  16. Rozdział 16 Licytacja
  17. Rozdział 17 Przypadkowe spotkanie.
  18. Rozdział 18 Poszliśmy po DNA.
  19. Rozdział 19 Nie oszukuj.
  20. Rozdział 20 Zabrano ich do domu.
  21. Rozdział 21 Niespodziewany telefon
  22. Rozdział 22 Historia tatusia
  23. Rozdział 23 Potwierdzenie pierwsze (Czy oni są moi!!!?)
  24. Rozdział 24 Potwierdzenie Dwa (Oni są moi)
  25. Rozdział 25 „Proszę, wysłuchaj mnie najpierw”
  26. Rozdział 26 Ma ochotę rozerwać mu ciało od kości
  27. Rozdział 27 „Czy ktoś cię prześladował?”
  28. Rozdział 28 „Gdzie są twoje maniery?”
  29. Rozdział 29 Obietnica
  30. Rozdział 30 Ucieczka

Rozdział 3 Rozwiedziony

Adwokat Lu Jingli wszedł na oddział szpitalny i stanął przed Theresą Mo. Przysunął krzesło i usiadł na nim.

Otworzył teczkę i wyjął papiery rozwodowe. „Pani Mo, proszę podpisać ten papier i zakończyć małżeństwo z moim klientem” – poinstruował prawnik.

Theresa Mo nie wie, czy ma się uśmiechać, czy płakać. Lu Jingli to prawdziwa bestia. Nie mógł jej nawet wypuścić ze szpitala, nie dając jej wcześniej dokumentów.

„A co jeżeli odmówię podpisania?” zapytała Theresa Mo. Co zrobiliby Lu Jingli i jego matka, gdyby odmówiła podpisania papieru rozwodowego?

Jej małżeństwo pozostało takie samo, ale nie pozwalało mu to na związek z Tianą Mo. Nie może jej zmusić, by uwierzyła, że to on ją odurzył.

„Wtedy zmusisz mojego klienta do podjęcia drastycznych kroków i upublicznienia swojego cudzołożnego stylu życia. Pamiętaj, że jesteś nieślubną córką, a przeszłość twojej matki zostałaby odkopana” – odpowiedział prawnik w obrzydliwym tonie.

Theresa Mo poczuła, że jej serce niemal przestaje bić. Zawsze żyła w sposób kontrastujący z życiem swojej matki. Mówi się, że jej matka urodziła ją poza związkiem małżeńskim.

Ale kiedy jej rodzice postanowili się pobrać, jej matka została potrącona przez nieostrożnego kierowcę i nie przeżyła. Pozostała więc nieślubną córką.

Miała trzy lata, gdy jej ojciec poślubił Molly Mo, a rok później na świat przyszła Tiana. Wychowywała się pod okiem macochy.

Molly Mo znosiła ją, dopóki żył jej ojciec. Nie okazywała jej nienawiści i nie zależało jej na niej. Mieszkali razem i nie mieli żadnych problemów przez wszystkie te lata, aż do śmierci jej ojca.

Kiedy odczytano testament jej ojca, z którego wynikało, że podzielił swój majątek po równo pomiędzy dwie córki, Molly Mo wpadła w szał.

Jak Zongtian Mo mógł dać Theresie taką samą część swojego majątku, co Tianie? Ta druga była nieślubną córką, więc była na tyle miła, że przyjęła ją w domu i pozwoliła nosić nazwisko Mo.

Ale przyznanie jej równych praw było przesadą i nigdy by się na to nie zgodziła. Zamierzała rozprawić się z Theresą, dopóki nie będzie zadowolona ze swojej zemsty.

„Pani Mo, proszę podpisać papiery” – nalegał prawnik. Wydawał się być w pośpiechu i nie rozumiał, co sprawiło, że Theresa jest zamyślona.

Theresa ostrożnie podniosła się i usiadła, nie naruszając przy tym kroplówki podanej jej do ręki. Wziął złote pióro z wyciągniętej ręki prawnika.

W artykule można przeczytać, że nie ma już prawa powrócić do domu małżeńskiego, ani nie posiada już żadnych udziałów w firmie swojego ojca.

Jej majątek stanowił rekompensatę dla Lu Jingliego za zdradę małżeńską. Ręce Theresy Mo trzęsły się, gdy czytała warunki dołączone do papierów rozwodowych.

Cicho westchnęła, uspokoiła swój irracjonalny oddech i podpisała papiery. Podpisała papiery, na mocy których straciła cały swój majątek i majątek, po prostu podpisała się pod życiem w ubóstwie.

Prawnik zobaczył, że złożyła podpis i podał mu dokumenty. Zebrał je, włożył z powrotem do teczki, po czym podniósł głowę i uśmiechnął się po raz pierwszy odkąd wszedł do Theresy.

„Życzę pani wspaniałego życia, pani Mo, i ehhm, miłego dnia” – powiedział prawnik, wstał i wyszedł z oddziału szpitalnego.

Theresa Mo patrzyła jak odchodzi, a łzy spływały jej po policzkach. Była zrujnowana. Jej życie stało się puste i nic nie znaczące.

Ona jest pusta. Bez rodziców, bez męża. Myślała, że ma siostrę, ale niestety, okazała się zielonym wężem pod zieloną trawą. Gdzie jest jej dom, kim są jej ludzie? Gdzie może zwrócić się o pomoc?

Teresa płakała tak długo, aż zabrakło jej sił. Nie miała nic poza sukienką, którą miała na sobie i która leżała obok niej na łóżku.

Kiedy przebierała się po wyjściu ze szpitala, miała na sobie tylko tę sukienkę, która była jej jedyną własnością.

Prawnik wyszedł ze szpitala i wsiadł do przyciemnianego samochodu, w którym siedziały Lu Jingli i Tiana Mo. „Podpisała, gdy groziłem jej poprzednim życiem jej matki” – zdawał się przechwalać prawnik.

„Wiem, że jesteś w stanie sprawić, że ta suka ulegnie. Dodam 10% do twoich honorariów” odpowiedziała radośnie Lu Jingli. Teraz jest wolny od kajdan niewoli zwanej małżeństwem.

Ojej, ta dziewczyna wcale mu się nie podobała. Ona go brzydzi. Przez ostatnie cztery miesiące musiał udawać.

„Kochanie, jesteś najlepsza” – odezwała się Tiana Mo, kładąc głowę na ramieniu Lu Jingliego i obejmując go ramieniem .

Oboje się pocałowali i poczuli satysfakcję, gdy kierowca przekręcił kluczyk w stacyjce i odjechał.

Przez kolejne dwa dni, które spędziła w szpitalu, nikt nie przyszedł, żeby ją odwiedzić. Zamówiła jedzenie na wynos i zjadła je w szpitalu. Jest zadowolona, że zostawił jej telefon przy łóżku.

Przelała niewielką sumę pieniędzy ze swojego konta na tajne konto, do którego miała dostęp. Może nie doceniać, jak daleko posunie się Lu Jingli.

Udało jej się zapłacić rachunki i wypisano ją ze szpitala. Ponieważ nie mogła wrócić do domu, musiała udać się do macochy.

Przynajmniej ten dom należy również do jej ojca. Mogła tam zostać na jakiś czas i znaleźć coś sensownego do zrobienia ze swoim czasem i życiem.

Wsiadła do taksówki i podała mu adres, pod który ma ją zawieźć. Może ręczyć za swoją macochę. Nie poparłaby tego, co zrobiła jej córka.

Może jej tak naprawdę nie kochała, ale przynajmniej to ona siłą połączyła ją z Lu Jinglim. To ją trzeba winić za to, że zmusiła ją do związku z tym idiotą.

Gdyby Molly Mo dowiedziała się, że jej córka miała udział w rozpadzie zawartego przez nią małżeństwa, z pewnością byłaby wściekła na swoją córkę Tianę Mo.

Kierowca taksówki zatrzymał się pod adresem, który podała mu Theresa Mo. Zaczekał, aż kobieta wysiada, ale zdziwił się, gdy zobaczył, że kobieta, którą niósł, pozostała w samochodzie, nie mając najmniejszego zamiaru wysiąść.

Spojrzał na nią w lusterku wstecznym i zobaczył jej łzy w oczach. Płakała i płakała, a jednocześnie zdawała się być pogrążona w dalekich myślach.

Kierowca taksówki pokręcił głową. Każdy ma jakąś bitwę, którą toczy. Nie wiedział, jak to jest zjeść tak piękną kobietę, ale wiedział, że wyglądała na zmartwioną i zagubioną.

On także toczy swoją własną walkę, ona może go nie znać na tyle dobrze, a on nie może odgadnąć jej walki. Westchnął cicho, zanim powiedział: „Pani, już jesteśmy na miejscu”

Ale Theresa Mo nie słyszała, co do niej mówił. Powtórzył to jeszcze raz i nacisnął klakson samochodu. Theresa Mo nagle wyrwała się z zamyślenia i wyglądała na zawstydzoną.

Jak długo ten mężczyzna rozmawiał z nią, a ona go nie słyszała? Musiał nawet nacisnąć przycisk klaksonu.

Otarła łzy i szybko porzuciła samochód. Zapłaciła za przejazd, ale zanim taksówkarz zebrał pieniądze, powiedział: „Pani, nie wiem, co się teraz dzieje, ale chcę, żeby była pani silna i nie traciła nadziei.

Wszystko będzie dobrze, daj mu czas" - zebrał pieniądze, a Theresa Mo powiedziała mu, żeby zatrzymał resztę. Uśmiechnęła się i podziękowała mu, po czym pośpieszyła w stronę domu.

Jednak gdy już była na progu, zamarła, słysząc głosy osób znajdujących się w domu.

تم النسخ بنجاح!