Rozdział 168 „Czy naprawdę jestem twoim synem, tatą”
Julia była oszołomiona. Czy to dla niego nie za dużo? Jak jego brat może go tak źle traktować? Przeżywał żałobę po stracie dziecka, którego nigdy nie miał mieć, co przysporzyło mu mnóstwo kłopotów.
Theresa Mo poczuła zimny dreszcz przebiegający jej po kręgosłupie. Brutalność Junxie. Praktycznie zerwał wszelkie więzi rodzinne ze swoim bratem.
To jest naprawdę poważne. Podświadomie spojrzała na niego i zobaczyła, że jego wyraz twarzy jest tak zimny, jakby miał zamiar kogoś zamrozić.