Rozdział 366
Był piękny dzień. Anna czuła się dobrze, gdy ciepłe i łagodne zimowe słońce świeciło jej na twarz.
W drodze Anna zapytała, widząc, że krajobraz po obu stronach drogi jest nieco nieznany: „Czy nie idziemy do galerii handlowej? Gdzie mnie zabierasz?”
Wayne zatrzymał samochód przed sklepem. Wyciągnął rękę do Anny, a światło słoneczne sprawiło, że wyglądał bardzo łagodnie. „Mam dla ciebie niespodziankę” – powiedział.