Rozdział 107
Wayne nagle poczuł się o wiele bardziej komfortowo, kiedy Gabe zabrał Ryana.
Spojrzał na Annę i powiedział: „Chodźmy. Nie musisz się o niego tak martwić; nie jesteś jego matką. Gabe się nim zajmie”.
Anna obejrzała się, cofnęła głowę, którą patrzyła w stronę wnętrza apartamentu, dotknęła nosa z zakłopotaniem i uśmiechnęła się. Powiedziała: „Jestem do tego przyzwyczajona. Ryan jest w tym samym wieku co Scott i jest trochę do niego podobny, więc nie mogę powstrzymać się od chęci, by bardziej się o niego troszczyć. Może ludzie pomyślą, że jestem trochę dziwna, jeśli to zrobię”.