Rozdział 35 Nie pozwól, aby to poszło
Wiedząc, że to tylko przedstawienie, Harry nadal trzymał ją w talii, a na jego ustach pojawił się cień uśmiechu.
„Przepraszam, spóźniłem się” – powiedział cicho Harry, co uczyniło go jeszcze bardziej czarującym.
Ich publiczne okazywanie uczuć oszołomiło wszystkich obecnych. „Do diabła!” powiedział Daley cichym głosem. Nic dziwnego, że Joey powiedział, że zwariował.