Rozdział 647
Proszę wyjść
Natalie przesunęła palcami po linii żuchwy i stopniowo uniosła hiperrealistyczną maskę, odsłaniając swoją piękną twarz o jasnej karnacji.
Jej oczy błyszczały jak promienie słońca na rzece, jej nos był delikatny i ładnie zarysowany, a kąciki jej cienkich, różowych ust wygięte były pod idealnym kątem.