Rozdział 638
Brzydcy chłopcy są poza zasięgiem
Sama myśl o zimnym, brutalnym spojrzeniu Samuela wystarczyła, by dreszcz przebiegł mu po kręgosłupie.
„ Panie Franklin, nie mówię poważnie… Po prostu tak myślę…”
Brzydcy chłopcy są poza zasięgiem
Sama myśl o zimnym, brutalnym spojrzeniu Samuela wystarczyła, by dreszcz przebiegł mu po kręgosłupie.
„ Panie Franklin, nie mówię poważnie… Po prostu tak myślę…”