Rozdział 430
Yara, Franklin i Sophia nadal biegali wokół budynku szpitala.
Dzieci zrobiły wszystko, co mogły, żeby uciec kobiecie, ale ich ciała zdawały się osiągać granicę wytrzymałości po dłuższym biegu.
„ Myślę, że ta kobieta wciąż nas goni”. Sophia ledwo mogła złapać oddech, gdy biegła dalej. Jej tempo najwyraźniej zwolniło. „F-Franklin… Co robimy? Naprawdę… nie mogę już biec”.