Rozdział 271
Przenosząc wzrok na parę dłoni mocno trzymających jego ramię, Samuel dyskretnie strząsnął dłonie Susan.
Wtedy nie przeszkadzało mu, że trzymała go w ten sposób za rękę, ponieważ traktował ją jak siostrę, a co ważniejsze, nie miał wtedy ukochanej kobiety.
Ale teraz już nie było tak samo.