Rozdział 213
Natalie dorastała na wsi od dziecka, więc nie była aż tak rozpieszczana. „Mogę spać na kanapie, Samuelu”.
„ Czy ty mnie żałujesz?” Samuel mocniej ścisnął jej nadgarstek. „Od teraz, jeśli powiesz jeszcze jedno słowo, będziemy spać razem w łóżku.”
Pochyliła głowę i przestała się z nim kłócić. Jeśli... Jeśli oboje naprawdę śpimy w tym samym łóżku, zastanawiam się, jak potoczyłyby się nasze losy. Trudno mi to sobie wyobrazić. Gdyby wcześniej nie pan Morin, być może zostałabym jego kobietą.