Rozdział 88 Sprawiasz, że czuję obrzydzenie
Cullen tylko westchnął z ulgą, gdy Damian wyszedł z prywatnego pokoju z Caroline. Ale jego nogi były tak słabe, że osunął się na sofę.
Amira spojrzała na przestraszonego Cullena. Gardziła nim za to, że był taki tchórzliwy wobec Damiana, ale nadal udawała, że się o niego martwi.
Nie mogła powstrzymać się od pytania: „Cullen, co się z tobą dzieje? Dlaczego tak się go boisz, że w ogóle puściłeś Caroline?”