Rozdział 6 Jego nazwisko to Mayson
W drodze do domu, mały chłopiec już zasnął, opierając się o ramię Caroline. Kiedy spojrzała na jego małą niewinną twarz, jej serce bardzo zmiękło.
Kiedy Karolina obudziła się następnego dnia, umyła się i zeszła na dół, tylko po to, by zobaczyć, że na stole już czekało różnorodne śniadanie.
Zamarła w miejscu. Wtedy mały chłopiec wstał i zaprowadził ją do stołu jadalnego.