Rozdział 573 Koniec
„Rex?” zapytała zdezorientowana Caroline. „Jak on w ogóle jest w tym wszystkim powiązany?”
„Oczywiście, że tak. Gdyby nie pojawił się przede mną, nie miałbym okazji mu grozić. Głupio wierzył, że wspieram go wyłącznie dla moich interesów biznesowych w tym miejscu. Ale nie mógłby się bardziej mylić. W ogóle mnie to nie obchodzi. Wszystko, na czym mi zależy, to ty”.
Po złożeniu zeznań Roy odetchnął głęboko, sprawiając wrażenie zmęczonego i leniwego.