Rozdział 497 Spotkanie
Chociaż Denver był zdezorientowany słowami Caroline, wierzył, że miała ona swoje powody.
„Jeśli tak jest, nie będziemy ingerować w twoje wybory”.
„Dzięki. Muszę już iść do Damiana. Dzieciaki niecierpliwie na mnie czekają. Obiecałam im upiec ciasta dziś wieczorem”.