Rozdział 387 Jej spokój
Caroline westchnęła i pokręciła głową. „To nie to, co myślisz i wiesz o tym. Nigdy nie obchodziło cię to, co mój brat ci odebrał. Wszystko, czego chcesz, to żeby twój ojciec był z tobą. A jeszcze bardziej pragniesz beztroskiego życia, które kiedyś miałaś, kiedy byłaś młodsza”.
Luca nic nie powiedział, ale jego wyraz twarzy sugerował, że wybuch może nastąpić w każdej chwili.
Pomimo tego Karolina zachowała spokój i nie bała się.