Rozdział 270 Zapach
Cera Darli była blada, a w jej oczach nie dało się pomylić determinacji.
„Błagam cię, spraw, by Ximena poniosła konsekwencje swoich czynów. Nie pozwól, by uszło jej to na sucho. Nie mogę znieść takiego życia, a ona musi stawić czoła takiemu samemu losowi jak ja” – wykrzyknęła Darla, a jej głos drżał z przekonania.
Zniknęła jej posłuszna postawa, którą kiedyś miała wobec Ximeny. Została zastąpiona nową siłą, która przyszła z przezwyciężania trudności.