Rozdział 880 Furia
Wyraz twarzy Alana zmieniał się raz po raz. Po długiej chwili w końcu powiedział niezręcznie: „To prywatność dr. Dickersona. Panie Damaris, wspomniałem o tym tylko dlatego, że myślałem, że pan o tym wie. Ale teraz wydaje mi się, że pan nie jest tego świadomy, więc zostawmy ten temat”.
Jack uniósł brwi i spojrzał na Alana. Wątpliwe spojrzenie w jego oczach wystarczyło, by powiedzieć, co myślał w tym momencie.
Alan był zaskoczony przez kilka sekund, czując się zawstydzony. Jednak po namyśle wiedział, że będzie musiał wkraść się w łaski rodziny Damaris, jeśli chce wznieść się na szczyt kariery porównywalny z karierą Amandy.