Rozdział 621 Rozbieżność
W tych krótkich chwilach Tyrone'a ogarnął niepokój, jakby był uwięziony w płomieniach, niezdolny do posuwania się naprzód lub cofania się. Sabrina nie przejmowała się obrażeniami Rity. Jednak jej obojętność nie zmniejszyła nienawiści do Kiry.
Sabrina zapytała: „Tyrone, kiedy twierdziłeś, że wyjechałeś w podróż służbową, ale ostatecznie nie wsiadłeś do samolotu, miałam wypadek samochodowy w drodze do szpitala, żeby odwiedzić Wandę, którego o włos uniknęłam. Powiedziałeś, że to było związane z zagranicznym konkurentem. Ale tak naprawdę to Kira próbowała zwabić cię do Filadelfii i chciała zrobić mi krzywdę, kiedy cię nie było przy mnie, prawda?”
„Tak” – odpowiedział Tyrone, ocierając pot z czoła. Niepokój go przytłoczył. Drugą rękę położył na parapecie, bezmyślnie stukając palcami, przygotowując się na to, co Sabrina powie dalej.